Każdy może paść ofiarą oszustów. Działają oni niezwykle podstępnie. W ostatnim czasie coraz głośniej jest o oszustach, którzy wyłudzają dane osobowe i pieniądze metodami "na zdalny pulpit" czy OLX i WhatsUp. Oszuści podają się policjantów, pracowników banku, kurierów czy nawet lekarzy z Syrii. Ich ofiarami stają się zarówno seniorzy, jak i młodzi ludzie.
Niedawno pisaliśmy o fałszywych SMS-ach wysyłanych rzekomo przez sanepid. Informacja o konieczności odbycia kwarantanny okazała się jednak kolejnym sprytnym chwytem oszustów. Za kogo jeszcze podszywają się oszuści? Za dostawców prądu!
Polecany artykuł:
"PGE: Na dzień 27.09. zaplanowano odłączenie energii elektrycznej! Prosimy o uregulowanie należności" - oszuści wysyłają wiadomość SMS o właśnie takiej treści. Dzień oraz kwota do zapłaty może się różnić w poszczególnych wiadomościach, jednak zawsze chodzi o to samo - zdobycie dostępu do danych osobowych i pieniędzy.
Do każdej z wiadomości jest bowiem dołączony niebezpieczny link, w który pod żadnym pozorem nie należy wchodzić. Chwila nieuwagi i można narobić sobie niemałych kłopotów.
"PGE Obrót przypomina, aby zawsze sprawdzać informacje otrzymywane drogą elektroniczną. Spółka podkreśla, że w SMS-ach przypominających o zaległych płatnościach zawsze podany jest nr Klienta, nie ma tam natomiast linku kierującego do systemów płatności internetowych" - informuje PGE Obrót S.A. na swojej stronie internetowej.
Dostawca energii elektrycznej dodaje również, że wiadomości dotyczące płatności można szybko zweryfikować. "Pomagają w tym wygodne, zdalne narzędzia. Zarówno elektroniczne Biuro Obsługi Klienta, jak i usługa PGE eFaktura pozwalają w każdej chwili sprawdzić podstawowe dane, takie jak np. saldo czy numer konta do opłaty faktury" - tłumaczy PGE Obrót S.A.