Busem huknął w pociąg. Jak on to zrobił?
Policjanci z Ostrołęki dostali pilne zgłoszenie. Wynikało z niego, że samochód dostawczy wjechał pod pociąg. Na miejsce szybko przyjechały służby. Wszyscy byli gotowi na najgorsze. Okazało się jednak, że kierowca samochodu miał niebywałe szczęście. - Na miejsce dyżurny ostrołęckiej jednostki skierował służby ratownicze oraz policjantów z Posterunku Policji w Czerwinie. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierujący renault master 31-letni mieszkaniec powiatu wołomińskiego nie zatrzymał się na znaku stop doprowadzając tym do zderzenia z pojazdem szynowym relacji Ostrów Mazowiecka – Ostrołęka – opisuje zdarzenie kom. Tomasz Żerański z policji w Ostrołęce.
Szczęśliwie nikt nie ucierpiał i skończyło się tylko na rozbitym samochodzie i... wielkim strachu. Kierujący „dostawczakiem” otrzymał mandat karny w wysokości 1300 złotych, a do jego konta kierowcy zostało dopisanych 10 punktów karnych.
Policja apeluje: zatrzymaj się przed każdym przejazdem! - Pamiętajmy, że chwila zagapienia, lub zlekceważenia znaków może mieć dla nas tragiczne konsekwencję. Podczas dojeżdżania do przejazdów kolejowych zatrzymujmy się za każdym razem i dokładnie upewnijmy się, czy taki przejazd będzie bezpieczny – poucza kom. Żerański.