To był drugi pogrzeb Ryszarda Białousa. Współtwórca Grup Szturmowych w Szarych Szeregach i dowódca jednego z najsłynniejszych harcerskich batalionów zmarł w Argentynie 27 lat temu. Chciał być pochowany właśnie na Powązkach i w przeddzień 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego jego wola została spełniona. Pośmiertnie został odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą oraz awansowany na pułkownika.
- Przede wszystkim był harcerzem. Zachowywał osobistą harcerską uczciwość. Swoim postępowaniem zyskał szacunek i przyjaźń w Argentynie. Zawsze powtarzał: żeby Polska była szanowana na świecie, Polacy na emigracji muszą pokazać najwyższy poziom kultury, pracowitości i uczciwości w swoim codziennym życiu - mówił podczas uroczystości pogrzebowych syn „Jerzego”, Jerzy Białous.