SZOKUJĄCEA RELACJA MIESZKANKI

Dramat 37-letniej Katarzyny z Brwinowa. Złodzieje ukradli jej wózek inwalidzki. „Nie masz sumienia!”

2024-11-20 12:08

Bezczelni rabusie zaatakowali w nocy z 16 na 17 listopada. Z blaszanej komórki przy ul. Sochaczewskiej w Brwinowie ukradli elektryczny wózek inwalidzki, którym na co dzień poruszała się Katarzyna (37 l.). Kobieta apeluje do wszystkich, którzy mogą cokolwiek wiedzieć w tej sprawie. − Proszę również o udostępnienie tej informacji − mówi reporterowi „Super Expressu”.

Brwinów. Złodzieje ukradli jej wózek inwalidzki. Policja poszukuje sprawców

Ktoś musiał ją obserwować i wiedzieć, że w blaszanej budce pod blokiem, stoi elektryczny wózek inwalidzki. W nocy z 16 na 17 listopada sprzęt, którym codziennie podróżowała 37-letnia Katarzyna, zniknął. − Byłam nim w Gdańsku, Krakowie, zwiedziłam kilka miast w całym kraju, teraz nie mam jak się poruszać, jestem uziemiona − opowiada reporterowi „Super Expressu”.

Jak słyszymy, wózek ważył 18 kg i ze względu na to, że Katarzyna mieszka w starych blokach − bez windy i komórek lokatorskich − była zmuszona trzymać pojazd na zewnątrz. − Mama zawsze go podprowadzała pod klatkę schodową − tłumaczy dalej.

Z samego rana w niedzielę (17 listopada) kradzież wózka została zgłoszona najpierw na numer alarmowy, potem na policję. − Zawiadomienie przyjęliśmy. Cały czas wykonujemy czynności w tej sprawie, dzielnicowy rozpytuje mieszkańców. Może ktoś wie coś więcej na ten temat − przyznaje asp. szt. Monika Orlik z pruszkowskiej policji.

Wózek, którym jeździła Katarzyna, był jedynym środkiem pozwalającym 37-latce na codziennie funkcjonowanie i poruszanie się. − Zakupiłam go rok temu z dofinansowania z NFZ, zbiórki pieniędzy oraz środków od mojej mamy. Chciałabym poprosić wszystkich, którzy mogą mieć jakiekolwiek informacje o tej kradzieży lub widzieli coś podejrzanego w okolicy w czasie zdarzenia. Można zgłosić się anonimowo na policję w Brwinowie lub Pruszkowie. Każda pomoc może okazać się bezcenna. Osoba, która go ukradła, nie ma sumienia... − opowiada dalej Katarzyna.

Jak przyznaje asp. szt. Monika Orlik, policjanci ustalają świadków zdarzenia oraz zbierają informacje, które pozwolą im na ustalenie sprawców. − Prosimy o kontakt telefoniczny, pisemny lub osobisty. Może ktoś się odważy i uda nam się ustalić, kto jest sprawcą tej kradzieży − podsumowuje.

Aresztowanie dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież 800 tys. złotych w Gostyniu!
Sonda
Czy uważasz, że można zapobiec kradzieżom przez zwiększoną kontrolę policji?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają