Dramat rozegrał się na wysokości ul. Atutowej 11 na Białołęce. - Do zdarzenia doszło o godzinie 15:45. Ze wstępnych ustaleń wynika, że dziecko wpadło pod tramwaj. Chłopiec był pod opieką matki – przekazał Rafał Rutkowski. Policjant dodał, że zarówno matka poszkodowanego chłopczyka jak i motorniczy tramwaju byli trzeźwi.
5-latek trafił do szpitala. Nie wiadomo w jakim znajduje się stanie. Zdjęcia z miejsca zdarzenia przerażają. Jego mały rowerek został dosłownie zmiażdżony przez potężną maszynę. Na razie nie wiadomo jak doszło do tego dramatycznego zdarzenia.
Do wypadku doszło na przejściu dla pieszych, które przebiega przez jezdnię oraz tory tramwajowe. Stoją przy nim znaki ostrzegające przed tym, ze tramwaj ma pierwszeństwo.
Autobus zmiótł pieszą
Do innego dramatycznego zdarzenia doszło na Grochowie. Do wypadku doszło we wtorek (12 kwietnia) na ulicy Wiatracznej przy Paca. Kobieta przechodziła przez oznakowane przejście dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej. Nie dotarła jednak bezpiecznie na druga stronę ulicy. W pieszą wjechał autobus miejski linii 523, jadący w kierunku PKP Olszynka Grochowska.
Polecany artykuł: