Młody mężczyzna leżał w kałuży krwi
Minęła godz. 1:30 w nocy z piątku na sobotę (z 31 marca na 1 kwietnia), gdy strażnicy miejscy patrolujący Śródmieście, zauważyli na ul. Chmielnej przy Nowym Świecie leżącego na chodniku mężczyznę. Miał około 35 lat, a wokół jego głowy pojawiła się kałuża krwi. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli na pomoc rannemu. - Mężczyzna miał rozcięty łuk brwiowy, był nieprzytomny, ale oddychał. Strażnicy wezwali pogotowie ratunkowe. Przed przyjazdem karetki strażnicy okryli mężczyznę kocem termicznym i założyli na ranę opatrunek. Zmierzyli także ciśnienie i saturację krwi - przekazała Straż Miejska.
Ranny trafił do szpitala
Z informacji świadków zdarzenia wynikało, że młody mężczyzna mógł mieć atak padaczki. Strażnicy zaopiekowali się nim do przyjazdu karetki. Około godz. 2 w nocy ranny został przewieziony do szpitala, gdzie zajęli się nim specjaliści.