Do zdarzenia doszło dziś o godz. 6 rano przy ul. Wittiga 5. Młody chłopak wszedł do klatki 11-piętrowego wieżowca, wyszedł na dach, stanął na krawędzi i skoczył w dół. Jego ciało uderzyło z potworną siłą o ziemię i roztrzaskało się o chodnik. Na miejsce wezwano policję oraz pogotowie ratunkowe. Chłopaka nie dało się uratować. Obecny na miejscy lekarz stwierdził zgon.

i
Policja i prokuratura wykluczyła hipotezę o wypadku lub zabójstwie. Przy samobójcy funkcjonariusze znaleźli list pożegnalny. Policja jednak nie zdradza jego szczegółów. - Podczas czynności policjanci ujawnili przy mężczyźnie długi list pożegnalny. Nie możemy jednak zdradzać jego szczegółów- mówi mł. asp. Dominika Dąbrowska z komisariatu policji Praga- Północ. Nastolatek urodził się w Krakowie i najprawdopodobniej stamtąd pochodził.