Sadek. Dramat rodziny po wybuchu gazu. Ciężko poparzone dzieci. " Łzy na naszych policzkach płyną nieustannie"
Rodzina z Sadka pod Szydłowcem błaga o pomoc, po tym jak w jej domu doszło do wybuchu gazu. Zdarzenie miało miejsce w czwartek, 20 stycznia, ok. godz. 19, a wyniku eksplozji ciężko poparzone zostały 4 osoby: 58-letnia kobieta i jej 63-letni mąż, Zofia i Michał S. oraz ich wnuczkowie w wieku 3 i 5 lat: Amelka i Marcel. Wybuch gazu doprowadził również do naruszenia konstrukcji budynku, który nie nadaje się już do zamieszkania i grozi nawet zawaleniem. Obrażenia w czasie zdarzenia odniósł również należący do rodziny pies, który trafił pod opiekę lekarza weterynarii. Poszkodowanych zabrały karetki pogotowia - wszyscy nadal pozostają w szpitalach, a jak sami mówią, powrót do zdrowia może im zająć kilka miesięcy. Na stronie Szczytny-cel.pl rodzina z Sadka pod Szydłowcem postanowiła opisać, jak ciężko doświadczył ich los, prosząc jednocześnie o pomoc.
Dalsza część tekstu POD GALERIĄ.
Czytaj też: Potężny wybuch gazu! Dwoje małych dzieci i dwoje dorosłych zabrała karetka [ZDJĘCIA]
- (...) Nasze ciała uległy bardzo poważnym poparzeniom. Ból, który nie minął, jest ogromny. Cierpimy. Każdy ruch sprawia nam dodatkowe cierpienie. Twarz naszego wnuka jest poparzona niemal w całości. Łzy na naszych policzkach płyną nieustannie. Straciliśmy wszystko. Zdrowie, szczęście, poczucie bezpieczeństwa, a także nasz dom, który został rozerwany wybuchem gazu (...) - pisze poszkodowana w wyniku wybuchu gazu rodzina.
Sadek. Dramat rodziny po wybuchu gazu. Ciężko poparzone dzieci. Ruszyła zbiórka
Rodzina poszkodowana w wyniku eksplozji w Sadku pod Szydłowcem potrzebuje pieniędzy zarówno na leczenie, jak i wzmocnienie konstrukcji domu, który chce jeszcze ratować. Z tego względu na stronie Szczytny-cel.pl ruszyła zbiórka funduszy na rzecz poszkodowanych - można ją wspomóc TUTAJ. - Otwarcie błagamy Was o pomoc. Spójrzcie tylko na to, co nas spotkało. Opisywanie naszego bólu jest nadaremne. Nasze twarze mówią same za siebie (...) - pisze rodzina, która zmaga się z konsekwencjami wybuchu gazu.
Czytaj też: 45-latek z Warszawy znaleziony martwy w Małkini Górnej! Leżał między peronem a torami?