- I znowu pranie ukradli... i znowu żonie. Tym razem starą ale fajną spódnicę. Pupy nie urywała ale wartość sentymentalna – opisuje Pan Radek na facebookowej grupie "Otwock" swoje zmagania z osiedlowymi złodziejami prania. Taka sytuacja notorycznie się powtarza. Ze sznurka rozwieszonego pod drzewami przed blokiem ciągle giną świeżo uprane ubrania. W dodatku sznurek wisi tuż pod oknami Pana Radka. - Cały blok tam wiesza. A na osiedlu to normalny widok bo albo ludzie z dziećmi albo staruszkowie. A nawet jeśli, nawet gdyby tam wisiały moje stare gacie – to nie jest powód by kraść. Niby Polska Katolicka a w Otwocku to już w ogóle każdy świętszy od papieża, a siódmego przykazania nikt nie pamięta – twierdzi zrozpaczony mieszkaniec, który dodał, że na sznurku nie było bielizny.
Pan Radek przeprowadził własne śledztwo. Spytał okolicznych mieszkańców czy coś widzieli. Niestety wszystko na marne. - Jakby ktoś coś wiedział – proszę o kontakt. Już sam nie wiem gdzie to pranie wieszać. Ja nie wiem… mam to k***a ogrodzić? Jakieś wnyki zastawiać? Monitoring zamontować? Na cholerne pranie??!?! Co jest nie tak z tymi ludźmi – podsumowuje mieszkaniec.
Pod postem rozpętała się gorąca dyskusja. - Niech Pan elektrycznego pastucha rozstawi – napisał jeden z internautów. Inny pisze o regulaminie osiedla, a jeszcze inny poucza, że pranie powinno wisieć w domu lub na balkonie. Zdania są podzielone. Jedno jest pewne. Na otwockim osiedlu grasuje złodziej prania i kto wie, czy nie „zaatakuje” znowu!
Warszawa: Drogowcy kończą budowę mostu Południowego! Kiedy otwarcie? [WIDEO, GALERIA]
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.
ZOBACZ TEŻ JAK WYGLĄDA BUDOWA MOSTU POŁUDNIOWEGO: