Najpierw na skrzyżowaniu Powstańców Ślaskich i Wrocławskiej doszło do zderzenia samochodów mitsubishi i renault. W zdarzeniu poszkodowane zostały trzy osoby. Kierujący renault oddalił się z miejsca zdarzenia. Na miejsce zostały wezwane służby. Pogotowie ratunkowe, policja i straż pożarna pojawiły się na miejscu po kilku minutach. - Policjanci otrzymali zgłoszenie przed godz. 12 i udali się na miejsce. Okazało się, że jeden z kierowców, który brał udział w tym zdarzeniu uciekł. Funkcjonariusze niedaleko miejsca wypadku ujawnili pojazd, którym się poruszał. Sprawca został ustalony, a sprawa trafiła do komendy rejonowej – informuje st. sierż Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji. W trakcie udzielania pomocy poszkodowanym, jeden z przechodniów zwrócił uwagę, że w samochodzie leży mężczyzna i nie daje znaku życia.
Zaczął krzyczeć. Jego wołanie o pomoc usłyszeli ratownicy z pogotowia i natychmiast ruszyli sprawdzić co się dzieje. Nieprzytomnego mężczyznę wyciągnięto z samochodu. W miejscu akcji rozłożono parawan i rozpoczęto jego reanimację. Po kilku minutach udało się przywrócić mu akcję serca. Mężczyzna natychmiast został zabrany do szpitala. W miejscu, gdzie doszło do kraksy występowały utrudnienia.