ZOBACZ GALERIĘ Z AKCJI
Pisaliśmy o tym zdarzeniu pod koniec marca. Przed sklepem w al. Waszyngtona pojawiła się straż pożarna, policja i pogotowie. Ze środka strażacy wynieśli sprzedawcę i rozpoczęli jego reanimację. Mężczyzna nie dawał żadnych oznak życia. Medycy założyli mu automatyczny aparat do reanimacji, zabrali na nosze i natychmiast przetransportowali do szpitala. Ja się okazało 29-letni mężczyzna dostał ataku serca. Niestety, nie udało się go uratować. Skonraktowali się z nami bliscy 29- latka i wyjaśnili że to nie była próba samobójcza, tylko atak serca.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE NASZ NEWS Tak naciąga cwana oszustka! Nie daj się oszukać, bo stracisz kasę!