Otwock. Pożar domu jednorodzinnego. Spłonął na oczach mieszkańców
Służby dostały zgłoszenie 40 minut po północy. Na miejsce ruszyła straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja. - Na miejscu zastaliśmy rozwinięty pożar dwóch budynków. Płonął dach domu jednorodzinnego. Dwie osoby ewakuowały się z obiektu przed przybyciem straży. Zapalił się też przylegający do domu pustostan – mówi kpt. Maciej Łodygowski. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało. Niestety, doszło do prawdziwego ludzkiego dramatu. Dom spłonął niemal doszczętnie. Akcja gaśnicza trwała do godz. 5 nad ranem. Po ugaszeniu strażacy prowadzili prace rozbiórkowe i sprawdzili oba budynki kamerą termowizyjną.
Na miejscu zjawili się przedstawiciele Urzędu Miasta na czele z dyrektorem ZGM - u Bartłomiejem Kozłowskim. Urzędnicy zaoferowali pogorzelcom nocleg w hotelu, jednak ci zdecydowali się pozostać u rodziny. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że do pożaru doszło przez zwarcie instalacji elektrycznej.
Pożar pod Otwockiem. Poparzona kobieta trafiła do szpitala
Na początku grudnia w Glinkach pod Otwockiem doszło do innej tragedii. W drewnianym domu wybuchł pożar! Do akcji ruszyło aż 40 ratowników i 6 zastępów straży pożarnej. Gdy przyjechali na miejsce, drewniany dom płonął jak pochodnia. Na zewnątrz leżała poparzona kobieta. Po ranną pilnie przyleciał śmigłowiec ratunkowy.