- Było 156 zł, a jest 1465 zł – pokazuje zawiadomienie z urzędu dzielnicy pani Urszula Lipińska. - To zdzierstwo!
W podobnej sytuacji znaleźli się mieszkańcy wielu innych budynków na Woli, w których właśnie zakończyły się aktualizacje wycen wartości nieruchomości. Informacje o zmianach w opłatach (od kilkuset, nawet do tysiąca procent) spływają sukcesywnie od kilku tygodni.
Dotyczą praw do gruntów pod budynkiem i garaży. Pisma o gigantycznych podwyżkach trafiały do mieszkańców już po tym, jak Rada Warszawy przywróciła 98-procentowe bonifikaty za przekształcenie użytkowania wieczystego we własność.
- Otrzymywaliśmy niepokojące sygnały o bardzo wysokich podwyżkach opłat, sięgających nawet kilkuset procent, z tytułu użytkowania wieczystego. To sprytne działanie urzędu by mieszkańcy zapłacili jak najwięcej, zanim zdecydują się na wykup z bonifikatą – mówi radny miasta Błażej Poboży z PiS.
Rzeczywiście, jeśli pani Urszula zdecyduje się na przekształcenie i zapłacenie jednorazowej opłaty, po podwyżce będzie musiała zapłacić ok. 700 zł. Gdyby obowiązywała stara opłata, mogłaby to zrobić za kilkadziesiąt złotych. - Teraz już nie opłaca mi się płacić prawie półtora tysiąca co roku. Wolę wykupić grunt z bonifikatą – stwierdza mieszkanka Woli.
- Wysoki wzrost opłat jest zależny od wielu czynników m.in. położenia nieruchomości, zagospodarowania terenu i daty ostatniej aktualizacji wyceny – tłumaczy wiceprezydent Warszawy Robert Soszyński.
- A w przypadku niektórych budynków na Woli stawki nie zmieniły się nawet od 1998 roku – uzupełnia rzecznik urzędu dzielnicy Mariusz Gruza.
Radni PiS uważają takie skokowe wyceny za zaniedbanie. - Powinny być dokonywane regularnie. Wówczas nie byłoby tak przykrych niespodzianek – komentuje Błażej Poboży. Radni opozycji zażądali wyjaśnień od prezydenta w tej sprawie.