Praskie słupkowe absurdy! - grzmi na Facebooku Jacek Wachowicz, radny dzielnicy Praga Północ. Jego zdaniem w wielu miejscach, m.in. przy ulicy 11 Listopada lub przy ulicy Kłopotowskiego jest ich zdecydowanie za dużo.
Czytaj także: Alarmy bombowe w szkołach. Policja wzmacnia patrole
Zdaniem radnego w niektórych miejscach słupki uniemożliwiają zrobienie miejsc parkingowych, a absurdalne decyzje mają mieć związek z finansami.
- Przy słupie z oświetleniem, sygnalizacją świetlną do przejścia, stawia się na 15 cm obok słupek. Ewidentnie widać, że chodzi tutaj o kasę,
a nie o rozsądek. Takich przykładów na Pradze jest od groma! - mówi Jacek Wachowicz, radny dzielnicy Praga Północ.
Czytaj także: Włochy: Seryjny podpalacz poszukiwany przez policję. Poznajesz go? [GALERIA]
Zarząd Dróg Miejskich także nie jest zwolennikiem montowania słupków blokujących, ale nie można z nich zrezygnować.
- To jedyna skuteczna metoda, która powstrzymuje część kierowców przed nielegalnym parkowaniem. Miasto w żaden sposób nie likwiduje miejsc parkingowych. Jeżeli są montowane słupki, są one wyłącznie w miejscach, w których parkować - zgodnie z przepisami - po prostu nie wolno - tłumaczy Karolina Gałecka, Zarząd Dróg Miejskich.
Radny zamierza zająć się sprawą i zgłosić drogowe absurdy do odpowiednich jednostek miejskich.