Piaseczno. Kolejna ofiara gołoledzi. 68-latek poślizgnął się na oblodzonym chodniku
Do wypadku doszło w Piasecznie przy ul. Fabrycznej 32. 68-letni Wiesław wybrał się na zakupy, niestety, podczas swojej podróży natknął się na oblodzony fragment chodnika, na którym doszło do tragedii.
– Tato poślizgnął się lub potknął o bryły zalegającego lodu i przewrócił się, uderzając czołem w reflektor zaparkowanego auta. Doznał złamania odcinka szyjnego kręgosłupa i urazu mózgu. Na miejsce, dopiero po 20 minutach, przyjechała karetka pogotowia – opowiada w rozmowie z dziennikarzem „Super Expressu” Agnieszka Ciupak (45 l.), córka mężczyzny.
Ratownicy medyczni podjęli próbę resuscytacji. Mężczyzna został przetransportowany do Szpitala Południowego na warszawskim Ursynowie, gdzie zmarł.
Mężczyzna poślizgnął się na oblodzonym chodniku. Rodzina poszukuje świadków zdarzenia
Rodzina zmarłego poszukuje świadków zdarzenia. Do tej pory udało się ustalić, że dwóch mężczyzn widziało całe zdarzenie, jeden z nich wezwał na miejsce pogotowie ratunkowe. Osoby te proszone są o nawiązanie kontaktu z rodziną poprzez numer: 505 756 293.
– Mój tata był sprawnym mężczyzną. Nie chorował na serce, nie miał żadnych problemów zdrowotnych. Taki upadek na oblodzonym chodniku mógł spotkać absolutnie każdego! – dodaje córka Wiesława.
Sekcja zwłok mężczyzny została przeprowadzona we wtorek, 20 grudnia. Lekarz, którzy ją przeprowadzał, stwierdził, że „takie uszkodzenie czaszki mogło zostać spowodowane jedynie poprzez mocne uderzenie w maskę samochodu”. Sprawa została zgłoszona na policję.
Tak, jak w przypadku tragicznego wypadku, do którego doszło w Warszawie przy ul. Kłopotowskiego, zapytaliśmy, tym razem piaseczyński urząd, kto odpowiada za ten fragment chodnika. – Odśnieżaniem ul. Fabrycznej w Piasecznie nie zajmuje się miasto. Ta ulica nie znajduje się na naszej liście. Zgodnie z przepisami, chodniki odśnieża właściciel przylegającej posesji. Wyjątek to sytuacja, kiedy chodnik jest oddzielony pasem zieleni od nieruchomości. Jest nam bardzo przykro z powodu tragedii, która zdarzyła się w związku z trudnymi warunkami na drogach podczas ataku zimy w ubiegłym tygodniu. – przekazała w rozmowie z „Super Expressem” Joanna Ferlian-Tchórzewska z Biura Promocji i Kultury piaseczyńskiego urzędu.