Wszystko działo się w wynajmowanym domu. Jego właściciel nie miał pojęcia, co działo się pod dachem. Policjanci po przybyciu na miejsce zabezpieczyli teren zdarzenia. Z budynku dochodziły różne odgłosy, ale nikt nie otwierał drzwi.
− Kiedy funkcjonariusze sforsowali wejście, okazało się, że w lokalu ukrywa się dwóch obywateli Mołdawii w wieku 20 i 22 lat. Od wejścia czuć było duszący odór chemikaliów, składowanych w plastikowych baniakach i pojemnikach − opowiada podkom. Ewa Kołdys z mokotowskiej policji.
Mundurowi zabezpieczyli aparaturę do wytwarzania narkotyków oraz mefedron. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyźni działali w zorganizowanej grupie przestępczej.
− Grupa miała na celu uzyskiwanie korzyści majątkowych z popełniania przestępstw polegających na wytwarzaniu znacznej ilości środków odurzających, substancji psychotropowych oraz wprowadzaniu ich do obrotu – za co zatrzymani usłyszeli zarzuty. Skonfiskowane pojemniki, naczynia, urządzenia i sprzęt laboratoryjny zostały zabezpieczone do dalszej analizy − dodaje podkom. Kołdys.
Straż pożarna zabezpieczyła miejsce przed ewentualnym samozapłonem. Substancje przekazano do badań laboratoryjnych. Zatrzymani trafili do aresztu na 3 miesiące. Grozi im nawet do 20 lat więzienia.