Park Żerański powstanie na nieużytkach pomiędzy Modlińską a Płochocińską. - Zostaną posadzone tam drzewa rodzime i nieinwazyjne, będą także nasadzenia uzupełniające, a istniejący drzewostan zostanie poddany pielęgnacji. Zagospodarowanie parku będzie nawiązywało do przemysłowego charakteru tego terenu - m.in. nieukończonego portu rzecznego oraz byłych zakładów prefabrykacji budowlanej – stwierdziła rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth-Lutyk.
- To będzie największy park w naszej dzielnicy, a w dodatku znajdzie się w jednym z najbardziej urokliwych miejsc na Białołęce. Rozbudowująca się w szybkim tempie Białołęka potrzebuje terenów rekreacyjnych, dlatego każde takie miejsce jest na wagę złota – mówił na konferencji prasowej burmistrz Białołęki Grzegorz Kuca.
- Park ten idealnie wpisuje się w wizję Warszawy. Stolica ma być nie tylko idealnym miejscem do pracy, ale - dzięki już rozpoczętym zmianom - także idealnym miejscem do życia. Ta inwestycja odzwierciedla te plany. Wsłuchaliśmy się w opinie mieszkańców Białołęki i uwzględniliśmy je w konkursowych wytycznych - wtórowała burmistrzowi Justyna Glusman, w stołecznym ratuszu odpowiedzialna za zrównoważony rozwój i zieleń miejską.
W północnej części park zostanie naturalny. Nie będą tutaj dokonywane duże ingerencje. Teren zostanie jedynie zabezpieczony i uporządkowany.
Zupełnie inaczej wyglądać będzie część południowa. Powstanie tu sieć ścieżek dla pieszych i rowerzystów. Dla najmłodszych mieszkańcy zostanie zbudowany z naturalnych materiałów plac zabaw, a psy wybiegają się w strefie przygotowanej specjalnie dla nich. Powstaną tu także pawilony gastronomiczne.
Polecany artykuł: