Koszmar na mostach. Tramwaje jeżdżą jak po wertepach. Szykują się bolesne remonty
Warszawska spółka tramwajowa będzie miała w tym roku bardzo intensywny czas pod względem robót na torowiskach. Buduje tramwaj na Stegny, tory na Rakowieckiej, zaczyna remont torowiska na wiadukcie w al. Jana Pawła II, a na maj planowany jest remont torów na pl. Bankowym. Ale to nie wszystko.
Spółka już przygotowuje się do wielkich remontów w kolejnych latach. Co zrobić, by tramwaje na mostach przyspieszyły?
Wiceprezes Tramwajów Warszawskich Konrad Niklewicz zdradził, że najbardziej problemowe remonty w przyszłości dotyczą torowisk na dwóch mostach – Śląsko-Dąbrowskim i Gdańskim. I to wcale nie taka odległa przyszłość.
- Sytuacja jest trudna. Most Śląsko-Dąbrowski będzie wymagał dużej ingerencji i na pewno będzie się to wiązało z częściowym wyłączeniem ruchu samochodowego. Zleciliśmy już część analiz. Jesteśmy świeżo po rozmowach z ekspertami od konstrukcji mostowych. Ten remont to najwcześniej 2027 rok. A do tego czasu zagwarantujemy płynny ruch tramwajów - ocenia wiceprezes Tramwajów Warszawskich.
Torowisko na Moście Gdańskim jest jeszcze bardziej kłopotliwe. - My byśmy chcieli zmienić konstrukcję torowiska na tym moście, ale to będzie gigantyczne przedsięwzięcie, także we współpracy z Zarządem Dróg Miejskich. Jesteśmy po pierwszej fazie prac projektowych. I opinia projektantów jest jednoznaczna: trzeba przebudować całą konstrukcję mostu! A to oznacza duże pieniądze. Tę przebudowę oczywiście trzeba kiedyś zrobić, ale ja dziś nie powiem odpowiedzialnie, kiedy to nastąpi – tłumaczy Konrad Niklewicz.