Ślady po ostrzelaniu na drzwiach i szybie zauważyli pracownicy wolskiej zajezdni tramwajowej. Od razu wezwano policję. - Policjanci, którzy przybili na miejsce potwierdzili uszkodzenia wagonów w postaci przestrzelin – powiedział Piotr Świstak z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Funkcjonariusze przeprowadzili dokładne oględziny tramwajów. Zabezpieczyli również monitoring. Muszą ustalić dokładną trasę, jaką przejechały wagony i w poszczególnych miejscach – tam gdzie to możliwe – zabezpieczyć monitoring. Być może na którymś z zapisów widać sprawcę lub sprawców ostrzelania tramwajów.
Na szczęście nikomu nic się nie stało.