Dwóch mężczyzn weszło na hotel Marriott w Warszawie. Zrobili to bez zabezpieczeń

Około godziny 19.30 do służb zaczęły spływać zgłoszenia przerażonych przechodniów, którzy nie wierzyli własnym oczom. Na szklanym, 140 metrowym wieżowcu hotelu Marriott zauważyli kurczowo trzymających się okiennych ramek dwóch mężczyzn. Delikwenci wspinali się szczebelek po szczebelku w górę. W dodatku nie mieli jakichkolwiek zabezpieczeń. - Na miejsce zadysponowane zostały cztery zastępy straży pożarnej, w tym jeden zespół specjalistycznej grupy ratownictwa wysokościowego – przekazał st. kpt. Wojciech Kapczyński z komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.

Strażacy nie zdążyli nawet rozłożyć sprzętu ratunkowego, a wspinający się mężczyźni znaleźli się już na dachu 43-piętrowego budynku. - Panowie byli w miarę spokojni. Dość sprawnie wspinali się na górę. Jak dotarliśmy na dach to już niewiele im zostało. Nie chcieliśmy nawet już powodować niepotrzebnych nerwów, rozkładając sprzęt. Pomogliśmy im wejść i przekazaliśmy policjantom – dodał strażak, który podkreślił, że mężczyźni nie mieli pozwolenia na wejście na hotel.

Zobacz zdjęcia z tego przerażającego wyczynu:

Na miejscu pojawiło się również pogotowie. Wyczyny dwóch panów oglądały tłumy gapiów. Działania służb polegały jedynie na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia.