Mini zoo w Wawrze do niedawna przyciągało tłumy. Rodzice z dziećmi przyjeżdżali oglądać króliki, fretki, surykatki i ostronosa. Od kilku dni na drzwiach wisi jednak kartka, że obiekt przechodzi remont i zoo jest zamknięte. Informacja o remoncie pojawiła się po interwencji straży miejskiej, do której doszło we wtorek. Zwierzęta tam przebywające, zdaniem strażników, były chore i zaniedbane. Odwiedzający zoo, w tym małe dzieci, oglądały je w takim stanie.
- Nasza interwencja zakończyła się na wezwaniu Powiatowego Lekarza Weterynarii. On już raz tam był, zalecił oddzielenie zwierząt chorych od zdrowych. Niestety właściciel tego nie zrobił. Pojawiło się prawdopodobieństwo, że wszystkie te zwierzęta zachorują – mówi Jerzy Jabraszko z biura prasowego straży miejskiej.
Mimo, że na drzwiach mini zoo umieszczona jest informacja o remoncie, według właścicieli budynku, w którym się ono znajduję, zwierzęta nadal w nim przebywają.