Dzielnicowy z Piaseczna był akurat na zakupach w czasie wolnym od pracy. Zaparkował swoje auto na parkingu przed supermarketem. Tam zwrócił nagle uwagę na jeden z samochodów - granatową dacię, która przypominała auto z materiałów policyjnych. Szybko skojarzył, że może należeć do poszukiwanego za kradzież paliwa na kilku stacjach złodzieja.
Dzielnicowy wezwał na miejsce swoich kolegów na służbie. Razem zaczęli czekać, aż zjawi się kierowca dacii. Niedługo potem ze sklepu wyszedł 37-letni mężczyzna, który niósł zakupy. Podszedł do obserwowanego auta i nie było już żadnych wątpliwości. Wyglądał, tak samo, jak złodziej z materiału wideo nagranego przez kamery na stacjach.
Policjanci natychmiast do niego podeszli i go wylegitymowali. Szybko okazało się, że to człowiek, którego szukali. Był poszukiwany przez warszawskich kryminalnych. Tylko na jednej stacji w Piasecznie trzy razy kradł paliwo! Notoryczny złodziej dokonał tego 20 października oraz 4 i 24 listopada. Amator darmowej jazdy trafił do policyjnej celi.
Plaga złodziei paliwa
Pod koniec listopada odbył się spektakularny pościg za złodziejami paliwa z Wesołej. Bezczelni z amatorzy darmowej benzyny zatankowali do pełna, zalali kanistry po sam korek i zaczęli uciekać! W porę powiadomiona policja zdołała zatrzymać ich samochód na ul. Grochowskiej i aresztować sprawców. 22-letni kierowca nie miał nawet prawa jazdy!
Polecany artykuł: