Do tragedii doszło w Ossowie pod Wołominem. Pierwsze informacje o tragedii przekazała straż pożarna około godz. 9:30. - Najprawdopodobniej doszło do wybuchu butli gazowej. Po wybuchu doszło do pożaru papy, styropianu i materiałów budowlanych na ścianie powstającego budynku Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920. Na miejscu pracowało 7 zastępów straży pożarnej - poinformował Wiesław Drosio z PSP w Wołominie. Pół godziny po wybuchu pożaru strażak dodał, że na wysokości trzeciego piętra, na rusztowaniu, odnaleziono ciało mężczyzny - pracownika budowy. Jak przekazała straż pożarna, mężczyzna znalazł się nad butlą gazową, która wybuchła. Ciało około 50-letniego mężczyzny uległo niemal całkowitemu spaleniu. Sprawą śmierci robotnika zajęła się prokuratura. - W pożarze ucierpiał także drugi pracownik budowy. Mężczyzna jest ranny - mówi Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratura Okręgowej Warszawa Praga. - Na miejscu pracują śledczy z zakresu pożarnictwa - dodaje prokurator Skrzeczkowska.
Okoliczni mieszkańcy z przerażeniem spoglądali na wielki dym unoszący się nad ich wsią. - Pożar był ogromny, nikt z nas nie wiedział co się dzieje, to wyglądało niemalże jak bombardowanie - mówi Maria Siebert (63 l.), mieszkająca w Ossowie.
Firmy budowlane nabrały wody w usta i nie zdradzają szczegółów śmierci swojego pracownika. Generalnym wykonawcą Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 jest firma Sinevia, która odesłała naszą redakcję do podwykonawcy - firmy Unibet. Jak się okazało, Unibet także ma swojego podwykonawcę, jest nią firma KM-HYDRO, która nie skomentowała sprawy śmierci pracownika. - Na ten moment trwają prace prokuratora, tak więc do czasu jego prac nie wydajemy oficjalnego stanowiska - powiedział Sebastian Warlikowski z Muzeum Wojska Polskiego, którego filią będzie budowane Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 roku.
Polecany artykuł: