Ulewy zalewają Warszawę
Dziś przy każdej nawałnicy warszawskie drogi zamieniają się w jeziora. Latem Internet obiegły zdjęcia jak dziennikarze pływają na desce po... Trasie Toruńskiej. Studzienki kanalizacyjne w wielu miejscach w stolicy nie nadążają odprowadzać wody z ulic. Kolektor Wiślany ma pomóc odprowadzić hektolitry deszczówki do oczyszczalni Czajka. Zostanie uruchomiony najpóźniej w połowie przyszłego roku.
"Wy się bawcie, ja jadę pracować"
W czwartek, 30 listopada była jeszcze okazja, by zobaczyć kolektor od środka i wejść do wnętrza ogromnej rury o średnicy ponad 3 m. Prezydent Rafał Trzaskowski się na to nie zdecydował. - Wy się bawcie, a ja jadę pracować – rzucił do dziennikarzy, stojąc nad włazem.
"Super Express" w tunelu kolektora
Reporterzy „Super Expressu” w specjalnym osprzęcie i przy asekuracji zeszli na dół do tunelu, który biegnie od 6 do 15 metrów pod Wisłostradą. Prowadzi do niego 70 studni rewizyjnych i 10 komór technologicznych. Reporterzy zeszli do kolektora przez jedną z nich.
Budowa opóźniona
Szefowa Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji wylicza, że cały kolektor będzie miał długość 9 km. - W tej chwili położone są już wszystkie rury na całej długości między Powiślem a przepompownią przy moście Północnym. Pracujemy, żeby połączyć trzy etapy w jeden rurociąg – mówi prezes wodociągów Renata Tomusiak. To jedna z najważniejszych inwestycji w retencję dla Warszawy. Początkowo wodociągowcy zapewniali, że kolektor zacznie działać jeszcze w 2023 r., ale - jak słyszymy - nie uda się dotrzymać tego terminu i został przesunięty na 2024 r.
Równocześnie budowane są jeszcze dwa kolektory: Lindego Bis (dla Bemowa i Bielan) i Mokotowski Bis (dla Mokotowa).