Polecany artykuł:
Jak czytamy na stronie Straży Miejskiej w Warszawie, mężczyźni myśleli, że mają halucynacje. Zamknęli oczy, ale zwierzę nie zniknęło tylko zaczęło się do nich zbliżać... pochrumkując. Mieszkańcy Wawra zadzwonili po Ekopatrol. Funkcjonariusze początkowo myśleli, że zgłoszenie to głupi żart, zwłaszcza że była 4 nad ranem.
Czytaj także: Wielkie utrudnienia w T-Mobile. To przez pożar na Białołęce
Kiedy strażnicy pojawili się na ulicy Uroczej okazało się, że do mieszkańców Wawra przybłąkała się... dorodna świnka wietnamska.
Czytaj także: "Dzięki temu mój mąż żyje". Pan Adam jest już po przeszczepie [WIDEO]
Funkcjonariusze nie mieli kłopotu ze schwytaniem zwierzaka. Problemem jednak okazała się masa świnki. Kiedy strażnicy próbowali umieścić transporter
ze zwierzęciem w radiowozie okazało się, że... jest zbyt ciężki, aby go tam włożyć. Świnka musiała spędzić noc w siedzibie straży miejskiej przy Sołtyka,
a rano trafiła do schroniska Na Paluchu.
Pracownicy sklepu pomylili bombę... z zabawką! Zobacz wideo: