Rozbierał się i onanizował. Nie został złapany. Co teraz?
We wtorek (23 sierpnia) w mediach społecznościowych internautka opublikowała zdjęcie z krótkim opisem dotyczącym mężczyzny, który miał spacerować parkiem Skaryszewskim w Warszawie. Zwyrol miał rozbierać się przed młodymi kobietami i… onanizować się przy nich! Dowiedzieliśmy się, że sprawa została zgłoszona na straż miejską.
– Mogę jedynie oszacować na oko, że mężczyzna miał około 175-180 cm wzrostu. Był masywnej postawy ciała, miał bardzo duże, ciemne owłosienie na rękach i nogach oraz ciemny zarost na twarzy. Włosy miał krótko ścięte, był prawie łysy – opisuje go nam internautka, która była świadkiem chorych akcji mężczyzny.
ZOBACZ TEŻ: Nagi mężczyzna terroryzował Legionowo. Biegał po ulicy i rzucał czym popadnie w przechodniów
Usłyszeliśmy, że sprawa została zgłoszona do służb. – Faktycznie, otrzymaliśmy takie zgłoszenie. Na miejsce wysłaliśmy patrol strażników miejskich, jednak nie udało nam się zastać na miejscu żadnego ekshibicjonisty – przekazuje w rozmowie z „Super Expressem” Jerzy Jabraszko z referatu straży miejskiej.
Mężczyzna nie został złapany. Będzie wracał na miejsce?
Jedyne zgłoszenie, które wpłynęło do służb, było to, na straż miejską. Policja nie otrzymała jeszcze oficjalnego zawiadomienia o ekshibicjonisty. – Nie mieliśmy takiego zgłoszenia ani w samym parku Skaryszewskim, ani na ulicach okalających park – przekazała krótko mł. asp. Małgorzata Gębczyńska.
CZYTAJ TEŻ: Policjant bohater uratował tonącą 12-letnią siostrzenicę. Sam nie zdołał wydostać się spod wody
– My akurat jesteśmy osobami dorosłymi i umiałyśmy zachować spokój. Co by się stało, jakby ta sytuacja przytrafiła się dziecko, albo innej młodszej osobie? Po pierwsze, sądzę, że nie wiedziałaby, jak zareagować, a po drugie, takie zdarzenia zostawiają rysę na psychice na zawsze – dodaje zaniepokojona sytuacją internautka.