Kilka lat temu PKP S.A. obiecywało budowę nowej siedziby muzeum na warszawskich Odolanach. W przesłanym nam oświadczeniu spółka wskazuje, że „obecnie nie ma funkcjonalnego i ekonomicznego uzasadnienia dla tej lokalizacji”. Dlatego kolejarze prowadzą rozmowy z urzędem marszałkowskim o pozostawieniu muzeum w obecnej lokalizacji, ale dopiero po zakończeniu remontu linii średnicowej (trasy kolejowej między Warszawą-Zachodnią, Centralną i Wschodnią).
Decyzją PKP rozczarowany jest burmistrz Woli Krzysztof Strzałkowski. - Nikt nie spodziewał się, że PKP tej umowy nie dotrzyma. Nie rozumiem, co takiego się zmieniło w ciągu tych czterech lat (poza zmianą rządu), że to muzeum nie może powstać – powiedział w rozmowie z Radiem Eska.
Na czas przebudowy stacji Warszawa-Główna eksponaty muzeum muszą być tymczasowo przeniesione na tereny PKP przy ulicy Szczęśliwickiej. - Wybrana lokalizacja zapewnia zabezpieczenie zabytkowego taboru jak i możliwość jego renowacji - mówi Aleksandra Grzelak z biura prasowego PKP S.A. - Eksponaty będą dostępne dla zwiedzających również w czasie realizacji inwestycji. Muzeum będzie działało normalnie - dodaje.
>>> Dwa pożary, dwie ofiary. Na Woli i w Legionowie
Nie wiadomo kiedy rozpocznie się wyprowadzka z obecnej siedziby muzeum. Lada moment na terenie placówki zacznie się odbudowa Dworca Głównego, który podczas remontu linii średnicowej w latach 2020-23 ma przyjmować część pociągów jadących z zachodu. Jeżeli spełnią się zapowiedzi PKP S.A., to po remoncie eksponaty mają wrócić w to samo miejsce w którym znajdują się dzisiaj.
O tymczasowej lokalizacji muzeum mówi Aleksandra Grzelak z biura prasowego PKP S.A.
Czytaj też: 200 pseudokibiców Legii starło się z policjantami w Kutnie!
Zobacz TO WIDEO: