Do nietypowej kolizji doszło w nocy 11 października. - Jadąc radiowozem ul. Marszałkowską w kierunku ul. Moniuszki strażnicy miejscy usłyszeli uderzenie. Jadący hulajnogą po prawym pasie uderzył jednośladem w tylne drzwi radiowozu. Gdy funkcjonariusze zatrzymali auto ujrzeli na drzwiach dwie długie rysy - relacjonował Jerzy Jabraszko ze stołecznej Straży Miejskiej.
Na miejscu pojawiła się policja. Funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość kierującego hulajnogą. - Wynik zadziwił funkcjonariuszy. Mężczyzna miał w wydychanym powietrzu ponad 2 promile. Dalsze czynności w tej sprawie będzie prowadziła policja. Kierujący hulajnogą będzie musiał pokryć koszty naprawy radiowozu - podsumował Jabraszko.