Warszawa, Mokotów. Emerytura z ZUS trafiła do niewłaściwej osoby
Pomyłka jednej osoby i zachłanność drugiej sprawiły, że seniorka z Mokotowa nie dostała swojej emerytury z ZUS! Wszystko zaczęło się od tego, że pracownik Poczty Polskiej wręczył przekaz pieniężny z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie tej osobie, co trzeba. 1835,45 miała otrzymać lokatorka jednego z mieszkań przy ul. Dąbrowskiego. Tak się jednak nie stało. Sprawa wyszła na jaw, gdy upoważniona do otrzymania emerytury z ZUS seniorka poszła do placówki upomnieć się o swoje pieniądze.
Zachłanna 64-latka pozbawiła sąsiadkę emerytury z ZUS-u
Okazało się, że świadczenie wypłacane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych trafiło do... sąsiadki z naprzeciwka poszkodowanej emerytki! 64-latka nie chciała jednak zwrócić przywłaszczonej sumy pieniędzy. Kobieta tłumaczyła, że otrzymaną przez pomyłkę emeryturę wydawała na codzienne potrzeby, bo ona również potrzebuje pieniędzy.
- Mając świadomość, iż nienależnie pobrała pieniądze, kobieta została zatrzymana przez mokotowskich stróży prawa do wyjaśnienia - przekazała asp. Iwona Kijowska z policji na Mokotowie. - Śledczy, nieuczciwej 64-latce przedstawili, zarzut przywłaszczenia powierzonych pieniędzy, za który grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności - dodała policjantka.
Czynności w powyższej sprawie nadzoruje mokotowska prokuratura.