Jak wyglądają wesela w Polsce? Huczna impreza jest normą
Wesele w naszym kraju to wyjątkowe wydarzenie, do którego zazwyczaj przyszła para młoda przygotowuje się latami. Organizacja takiej uroczystości pochłania nie tylko sporo pieniędzy, ale również ogrom czasu, który - jak wiemy - jest bezcenny.
Co ciekawe, choć, złożenie przysięgi małżeńskiej w kościele bądź urzędzie, a następnie huczna impreza w wybranej sali weselnej to dla większości polskiego społeczeństwa coś zupełnie normalnego, to dla osób z innych krajów już niezupełnie.
Na weselach w Szkocji nie ma czegoś takiego. Tam idziemy do zwykłej restauracji i każdy płaci za siebie. Taka uroczystość to naprawdę coś wyjątkowego, jestem w szoku, że ludzie organizują wszystko sami i my nie musimy za nic płacić - mówił w rozmowie z Super Expressem mieszkaniec Aberdeen.
Tak skromne uroczystości, o których wspomina nasz rozmówca, są raczej w Polsce rzadkością, podobnie jak bilety wstępu na wesela, które - jak się okazuje - mogą być nowym trendem. Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Bilety na wesela: nowy trend czy chęć zaoszczędzenia?
Z pewnością mało kto słyszał o biletach na wesela w Polsce. W naszym kraju od lat kultywowana jest tradycja rozdawania zaproszeń na tak ważne wydarzenie. Okazuje się jednak, iż są pary, które chcą rezygnować z tradycyjnych metod organizacji przyjęcia i decydują się na dość nietypowe kroki.
Nova i Reemo pochodzą z Nowego Jorku i to właśnie tam zorganizowali wesele, stwierdzając, że zamiast zaproszeń przekażą potencjalnym towarzyszom imprezy bilety.
Ludzie decydują się pójść na koncert Beyoncé, ponieważ wiedzą, że to niezapomniane doświadczenie. Przerzućmy odpowiedzialność na gości i sprzedajmy bilety na wesele - stwierdziła panna młoda, cytuje kobieta.gazeta.pl.
Udział w uroczystości wycenili na ok. 1300 zł i - co ciekawe - nie zdecydowali się na wynajęcie sali weselnej. Para wraz z gośćmi, którzy zakupili bilety, przemieszczała się po mieście piętrowym autobusem, robiąc po drodze przystanki w różnych miejscach. Ostatnim punktem był One World Trade Center, czyli najwyższy budynek w USA, gdzie odbyła się impreza.
Po czasie na social mediach wyznali, iż usłyszeli sporo słów krytyki, lecz mimo to nie żałują takiej decyzji i cieszą się z dobrej zabawy oraz sporej oszczędności. Myślicie, że bilety na wesele byłyby dobrym pomysłem w Polsce?