Służby przyjęły zgłoszenie po godzinie 13. - Otrzymaliśmy informację od dyrektorki szkoły, że jeden z uczniów przyniósł na lekcję niewybuch z czasów wojny. Władze szkoły natychmiast zarządziły ewakuację, obecnie zabezpieczamy teren i czekamy na przyjazd policyjnych pirotechników - przekazał "Super Expressowi" Wiesław Drosio z wołomińskiej straży pożarnej.
Z budynku szkoły zagrożonym wybuchem ewakuowano 430 uczniów i 30 osób z personelu szkoły. Nie wiadomo na razie, jakiego typu ładunek wybuchowy przyniósł. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że uczeń, który przyniósł do szkoły bombę, przyszedł do szkoły... w stroju św. Mikołaja.
Na razie nie wiadomo, w jaki sposób uczeń wszedł w posiadanie bomby z czasów II wojny światowej. Nieoficjalne ustalenia naszych reporterów wskazują na to, że mógł być to głupi żart.
- Uczeń wniósł na teren szkoły uzbrojony pocisk. Na razie nie wiadomo jakiego typu jest to ładunek. Na miejscu pracują pirotechnicy policyjni, wojskowi saperzy i antyterroryści z Samodzielnego Pododdział Kontrterrorystycznego Policji w Warszawie - przekazała o godz. 15:30 Gabriela Putyra ze stołecznej policji.
Artykuł będzie aktualizowany.
Polecany artykuł: