770 cm - tego poziomu rzeki możemy spodziewać się w stolicy dziś po godz. 17. To będzie pierwsze uderzenie fali kulminacyjnej. Od chwili przekroczenia stanu alarmowego (650 cm) poziom wody będzie rósł z minuty na minutę. W ciągu godziny może przybyć nawet 50 cm! Według dyżurnych hydrologów z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w sobotę nad ranem fala może sięgnąć nawet 7,8 metra! To mniej niż prognozowane wcześniej 8 metrów, ale i tak może być groźnie.
- Jeśli poziom rzeki będzie taki, jak przewidują hydrolodzy, woda będzie równo z Wisłostradą - twierdzi Mirosław Kaczyński (51 l.), który dowodzi zespołem pogłębiarskim pracującym na Wiśle i doskonale pamięta falę z lipca 2001 roku. Wtedy rzeka osiągnęła 726 cm, a woda stała na Wybrzeżu Szczecińskim.