Państwo Bogdarscy mieszkali spokojnie w domu komunalnym przy ul. Sztumskiej w Falenicy. We wrześniu ich sąsiad podpalił swoje mieszkanie. Na szczęście wszyscy mieszkańcy domu uszli z życiem.
Od pożaru Ryszard (54 l.) i Zbigniew (51 l.), synowie pani Teresy (77 l.), nadal mieszkają w spalonym budynku. - Mieszkamy w smrodzie i wśród zniszczonych mebli. Pilnujemy, żeby z pogorzeliska nikt nie ukradł naszego dobytku - mówi pan Ryszard.
Przeczytaj koniecznie: Białystok, podlaskie: Spaliło mi się wszystko
Synowie mamę wysłali do rodziny, gdzie czeka na nowe mieszkanie. - Zaproponowaliśmy państwu Bogdarskim mieszkanie przy ul. Kąkolowej - mówi Andrzej Murat, rzecznik Wawra. Jednak mieszkanie w Radości rodzinie Bogdarskich się nie podoba. - Tam nie ma ani kuchni, ani łazienki i nie chcemy tam mieszkać - mówi pani Teresa. Dzielnica jednak odpowiada: - To tylko do czasu wyjaśnienia sprawy podpalenia. Być może później będą się mogli na powrót sprowadzić na Sztumską.