Fotoradary na Moście Poniatowskiego

i

Autor: zdm.waw.pl

Fotoradary mają zniknąć z mostu Poniatowskiego! Dwa miliony złotych pójdą w błoto?

2021-07-14 13:15

A jednak! Fotoradary muszą zniknąć z mostu Poniatowskiego. Co ciekawe, nie wszystkie sześć, a jedynie dwa. Takie zalecenia po przeprowadzonej kontroli wydał drogowcom wojewódzki konserwator zabytków. Warto przypomnieć, że rok temu sam zgodził się na ich instalację! Co się zmieniło od tamtego czasu i kiedy fotoradary zniknął z mostu Poniatowskiego?

Sprawa fotoradarów na moście Poniatowskiego wraca jak bumerang. W maju żółte szafy urządzeń stanęły w wyznaczonych wcześniej miejscach. Co prawda, jeszcze nie działają, ale już z daleka spowalniają pędzących na złamanie karku kierowców. Tymczasem wojewódzki konserwator zabytków prof. Jakub Lewicki zarządził kontrole mostu Poniatowskiego, która odbyła się w czerwcu. Wykazała ona, że zabytkowy most jest w opłakanym stanie!

ZOBACZ TEŻ: Jeszcze ich nie włączyli, a już ktoś je zniszczył. Awantura o fotoradary na moście Poniatowskiego

Urząd konserwatorski poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że prof. Lewicki wydał zalecenia pokontrolne. Jak czytamy, mają one na celu "wyeliminowanie czynników oddziałowujących negatywnie na stan zachowania obiektu zabytkowego oraz utrzymania go w niepogorszonym stanie".

Kontrola nie ominęła również nowych fotoradarów, które nadal czekają na przejęcie przez Generalną Inspekcję Transportu Drogowego. Najwięcej emocji wzbudza umiejscowienie urządzeń, które stanęły przed ozdobnymi kamiennymi ławami mostu. To właśnie one, decyzją wojewódzkiego konserwatora zabytków mają zniknąć. "Ze względu na umiejscowienie fotoradarów, ingerujące w strukturę ław kamiennych (w obrębie siedzisk), zaleca się demontaż tych fotoradarów i zastosowanie urządzeń odpowiadających za odcinkowy pomiar prędkości" - poinformował prof. Jakub Lewicki.

Co ciekawe, wojewódzki konserwator zabytków rok temu sam zaakceptował montaż fotoradarów na moście i wiadukcie Poniatowskiego. Co prawda, w zaleceniach z listopada 2019 r. i maja 2020 r. wykluczył możliwość wzniesienia radarów w postaci żółtych wolno stojących szaf i dopuścił jedynie niewielkie urządzenia do odcinkowego pomiaru prędkości, ale w lipcu 2020 r. wydał decyzję zezwalającą również na te pierwsze. Zarząd Dróg Miejskich na nowe fotoradary wydał niemało pieniędzy. Inwestycja pochłonęła 1,8 mln zł.

Czy fotoradary zniknął zatem z mostu Poniatowskiego. ZDM otrzymał już od Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków odpowiednie zalecenia dotyczące zabytkowego mostu. Prace podzielone zostały na trzy etapy:

Etap I (do 1 grudnia 2021 r.)

W tym etapie wojewódzki konserwator zabytków zaleca prace zabezpieczające przed korozją i uzupełnienie tynków w miejscach uszkodzeń. Jak podaje ZDM. Podobne prace prowadzone są już od 2019 r. Ich dalszy ciąg został jednak wstrzymany.  "Od 2020 r. czekamy bowiem na zgodę konserwatora na ich kontynuację. Mamy zatem nadzieję, że zgoda zostanie niezwłocznie wydana i będziemy mogli kontynuować prace" - wyjaśnia ZDM.

Etap II (do 1 grudnia 2022 r.)

W tym etapie konserwator oczekuje prac konserwatorskich dotyczących zabytkowych elementów mostu. Chodzi o usunięcie niehistorycznych elementów wieżyc (neony, markizy itd.) czy renowacja stolarki okiennej. "To również zbieżne z naszymi planami - wieżyce mostu są w stanie wymagającym remontu i przywrócenia im historycznego wyglądu" - wyjaśnia ZDM.

Etap III (do 1 grudnia 2023 r.)

W tym etapie ma odbyć się kompleksowy remont mostu i wiaduktu Poniatowskiego. "To również nie jest dla nas zaskoczeniem – o potrzebie takiej inwestycji mówimy od dłuższego czasu, jest ona również na szczycie listy priorytetów jeśli chodzi o obiekty inżynierskie. Termin jej realizacji zależy od finansowania i koordynacji prac z przebudową mostu średnicowego przez PKP" – tłumaczy ZDM.

A co z fotoradarami? W ramach trzeciego etapu prac na moście Poniatowskiego, czyli przy przebudowie mostu, mają zostać usunięte dwa fotoradary zlokalizowane przy kamiennych ławach na moście. "Jest to zgodne z tym, co zapowiadaliśmy – fotoradary to rozwiązanie tymczasowe, do czasu przebudowy mostu, która poprawi bezpieczeństwo na przeprawie. Po tej inwestycji można je będzie bez problemu przenieść w inne niebezpieczne miejsce" - twierdzi ZDM.

ZOBACZ TEŻ: Warszawiacy nie chcą płacić za śmieci jak za zboże! "U mnie opłaty wzrosły o 240 złotych" [ZDJĘCIA, WIDEO]

Jak podkreślił ZDM, wojewódzki konserwator zabytków, nie zaprzecza, że na moście potrzebna jest kontrola prędkości. Jednocześnie jednak wskazuje, że docelowo powinna się ona odbywać za pomocą urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości. "Dziś nie jest to niestety możliwe, bo rynek praktycznie nie oferuje takich urządzeń – ale mamy nadzieję, że w perspektywie 2-3 lat rynek takich urządzeń się rozwinie i będzie można je kupić" - podaje ZDM.

Tymczasem przez najbliższe dwa lata, czyli do remontu mostu fotoradary pozostaną na swoim miejscu.

"Znając zalecenia konserwatorskie, nie widzimy już żadnych przeszkód, by fotoradary zainstalowane na moście zaczęły działać. Do tej pory Inspekcja Transportu Drogowego zwlekała z ich uruchomieniem do czasu uzyskania stanowiska konserwatora. Jest ono jednoznaczne – co najmniej przez ponad 2 lata wszystkie urządzenia mogą działać bez przeszkód. Oczekujemy zatem szybkiego podpisania porozumienia przez GITD i uruchomienia urządzeń, które są już gotowe do pracy" - stwierdził ZDM.

Sonda
Czy fotoradary na moście Poniatowskiego są potrzebne?
W Warszawie powstanie most spacerowy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają