Franek i Giga to para sokołów, która po trzyletniej tułaczce na warszawskich wieżowcach, pod koniec 2019 roku wreszcie doczekała się nowego gniazda na szczycie Pałacu Kultury i Nauki. Wcześniej odstraszał je remont pałacowej iglicy. Zwierzęta w końcu w spokoju mogły wieść swoje ptasie życie. Jednak pod czujnym okiem kamery zamontowanej przez stowarzyszenie „Sokół”. Odkąd para mieszka na 30 piętrze pałacu, doczekała się już trójki potomstwa – Syreny, Wawra i Śmigłego. To imiona, które pisklaki dostały dzięki konkursowi przeprowadzonemu na stronie stowarzyszenia. Gdy młode uczyły się latać, niestety Śmigły nie przeżył zderzenia ze szklaną ścianą wieżowca.
W tym roku Franek i Giga jednak również nie próżnowali. Samica zniosła w marcu cztery jaja. Pierwsze pisklę wykluło się 20 kwietnia, następne 21 i 23, ostatnie jeszcze nie zdążyło. Dzięki kamerze transmitującej na żywo z gniazda na PKiN można podglądać jak mama chroni swoim ciałem swoje dzieci. Najciekawsze mogą być pory karmienia.
Zobacz galerię zdjęć z pisklętami z PKiN:
- Pałacowa trójeczka dziś pięknie pozuje. Sztywno słupka stoją, dzioby szeroko otwarte na karmienie gotowe – czytamy w poście umieszczonym w niedzielę, 24 kwietnia, na Facebooku stowarzyszenia „Sokół”.
Na stronie internetowej peregrinus.pl, tak jak w ubiegłym roku trwa konkurs na wybór imion dla nowego potomstwa sokolej pary. Propozycje można składać do wtorku, 26 kwietnia.