Robert N. ps. Frog (28 l.) został niedawno zatrzymany, gdy kierował białym porsche bez prawa jazdy. Bo nie ma prawa wsiadać za kierownicę. Jak się okazuje, nie pierwszy raz złamał ten zakaz.
Prokuratura postawiła mu właśnie zarzut za akcję z marca. Wówczas prowadził samochód w okolicy centrum handlowego przy Marywilskiej 44. Wtedy nie złapała go policja ale... on sam pochwalił się rajdem w internecie.
- Robert N. stawił się na komendzie w obecności adwokata. Przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Wyraził też chęć dobrowolnego poddania się karze. Usłyszał zarzut naruszenia sądowego zakazu prowadzenia pojazdów – wyjaśnił Marcin Saduś z prokuratury okręgowej Warszawa-Praga. Za notoryczne lekceważenie przepisów prokuratura chce domagać się dla niego maksymalnej kary – 5 lat wiezienia.
W przypadku Roberta N. istnieje wysoka szkodliwość czynu i lekceważenie porządku prawnego. - Będziemy ubiegali się o najwyższą karę za jego przewinienia. Za złamanie sądowego zakazu grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności – zapewnił prokurator.
- A to kolejne zarzuty które usłyszał. 28-latek bardzo dobrze zna przepisy ruchu drogowego. A mimo to po raz kolejny wsiada do samochodu. Wobec niego toczy się już postępowanie, które zakończyło się aktem oskarżenia – podsumował Marcin Saduś.