Do zdarzenia doszło 26 października 2020 roku, podczas protestów związanych z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym aborcji. Manifestanci zablokowali ulice Warszawy, w tym skrzyżowanie Puławskiej i Goworka.
W pewnym momencie Paweł K., kierujący BMW, próbował przekonać protestujących do umożliwienia mu przejazdu. Doszło do kłótni, a następnie, jak wynika z aktu oskarżenia, funkcjonariusz ABW ruszył samochodem w kierunku tłumu.
− W pewnym momencie mężczyzna zbliżył się do manifestantów. Następnie otworzył okno od strony kierowcy i rozpoczął dyskusję, usiłując przekonać protestujących do umożliwienia mu przejazdu. Między rozmawiającymi doszło do kłótni – relacjonuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Piotr Antoni Skiba.
W wyniku zdarzenia dwie osoby odniosły obrażenia. Jedna z kobiet została przejechana po stopie, a druga − ciągnięta przez kilkanaście metrów, gdy próbowała zatrzymać pojazd. Ponadto, samochód potrącił rowerzystę, którego tożsamości nie udało się ustalić.
Po przejechaniu przez tłum, kierowca BMW zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, jednak widząc zbliżający się tłum, ponownie ruszył, wymuszając pierwszeństwo i oddalając się z miejsca zdarzenia.
Paweł K. nie przyznaje się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Prokuratura oskarżyła go o narażenie czterech osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności do lat 3.
Decyzja o umorzeniu postępowania w maju 2021 roku została uznana za przedwczesną, a sprawa została wznowiona w maju 2024 roku.
