Do zdarzenia doszło na przejściu dla pieszych przy placu Szembeka. Według relacji świadków mężczyzna przechodząc przez jezdnię zaczął awanturować się z kierowcą Range Rovera, który zatrzymał się przed pasami. Kierowca użył klaksonu, aby zmusić mężczyznę do zejścia z drogi. Ten wpadł w szał! Rzucił w stronę auta kilka głośnych obelg, po czym zaczął kopać pojazd. Kierowca próbował odjechać, jednak awanturnik ruszył za nim, biegnąć środkiem ulicy.
Ukrainiec ROZTRZASKAŁ SIĘ w rowie. GROŹNY wypadek na Wawrze [GALERIA]
Całe zajście widzieli policjanci, którzy patrolowali ul. Grochowską. Na miejscu pojawili się po kilku sekundach. Ich przyjazd jeszcze bardziej rozwścieczył mężczyznę, który rzucił się na funkcjonariuszy. Został jednak szybko obezwładniony i skuty kajdankami. Przy placu Szembeka pojawiły się kolejne patrole oraz pogotowie ratunkowe. - Policjanci podjęli interwencję wobec mężczyzny, który chodził po jezdni na ul. Grochowskiej. Zachowanie mężczyzny stwarzało zagrożenie dla innych jak i dla niego - mówi nadkom. Joanna Węgrzyniak. Policjantka przyznaje, że mężczyzna prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu.
Karwowski i Maliniak znów na Ursynowie! Ten projekt z pewnością ucieszy warszawiaków
Mężczyzna nie chciał współpracować ani z policjantami, ani z ratownikami medycznymi. Mimo założonych kajdanek nadal był bardzo agresywny. Przez cały czas wykrzykiwał obraźliwe słowa w stronę mundurowych. - W najbliższych godzinach będziemy wyjaśniać sytuację - przyznaje Joanna Węgrzyniak. Prawy pas ruchu w stronę ronda Wiatraczna był zablokowany. Przez kilka minut nie przejezdne było również torowisko dla tramwajów jadących w stronę Gocławka.
Burmistrz Białołęki POMAGA w walce z koronawirusem. ZOBACZ, kto go wspiera! [GALERIA]
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.