Horror w Laskach pod Izabelinem. Wczoraj około godz. 15 pracownica Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej wybrała się na kontrolę do swojej podopiecznej. Kobieta była pod stałą opieką z powodu problemów psychicznych i niedawno odebrano jej prawa rodzicielskie. Spotkanie przebiegałoby spokojnie, gdyby nie interwencja jej konkubenta. 56-letni Robert N. z niewyjaśnionych przyczyn urządził awanturę, a później rzucił się na partnerkę, okładając ją młotkiem. Pracownica socjalna cudem uniknęła ciosu, ponieważ zasłoniła się teczką z dokumentami. Przerażone kobiety wybiegły na zewnątrz, gdy furiat zaczął się okaleczać, a później próbował podpalić dom, wyrzucając z pieca rozżarzony węgiel.
Zobacz: Warszawa: Na Bemowie metro za 8 lat
- Ochotnicza straż pożarna z Izabelina ugasiła pożar, a sprawca i jego ofiara z obrażeniami ciała trafili do szpitala. Mężczyzna dodatkowo jest pod nadzorem policjantów, którzy przesłuchają go, gdy tylko to będzie możliwe - mówi nadkom. Ewelina Gromek-Oćwieja z Komendy Policji Warszawa Zachód. Policjantka potwierdziła, że życiu kobiety nie zagraża niebezpieczeństwo. Jak udało nam się ustalić, Robert N. podczas ataku szału był pijany.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail