Warszawa: Fusol i Tusiek wpadli w kradzionych autach!

2014-04-26 4:00

Błyskawiczna akcja stołecznych policjantów. Gdy w nocy z środy na czwartek spod domu w Otwocku zniknął peugeot partner, mundurowi od razu podjęli poszukiwania sprawców. Na trop złodziei naprowadziła ich kolejna kradzież, której w podobny sposób dokonano w nocy z czwartku na piątek na Ursynowie.

Najnowsze z działu

Czy to koniec?

Stworzyli dom kultury, teraz muszą się wynieść. Stacja Praga kończy działalność? „Czekamy na eksmisję”

Wielka inwestycja

Aż cztery pasy ruchu w każdą stronę. To będzie najszersza autostrada w Polsce. Decyzja zapadła

STATYSTYKI POWALAJĄ

Zbudowali stację metra w Warszawie, z której nikt nie korzysta. Wydali na nią miliony złotych

Wyjątkowa architektura w Polsce

Dzieło sztuki w samym sercu stolicy. PRL-owski blok przypomina rzeźbę

Zeznania ofiar wypadku z udziałem policjantów w Dawidach Bankowych: "Chcieliśmy zrobić dobry uczynek, a skończyło się tragicznie"

- Sprawcy włamali się i ukradli toyotę corollę - mówi asp. Iwona Jurkiewicz z Komendy Stołecznej Policji.

Mundurowi namierzyli miejsca, w których ukryto samochody i rozpoczęli akcję.

- W piątek rano w Sulejówku zatrzymaliśmy Artura F. pseudonim Fusol, który jechał skradzionym peugeotem - zdradza asp. Jurkiewicz.

Odzyskanie drugiego auta było trudniejsze. Gdy w Wesołej kryminalni próbowali zatrzymać jadącego toyotą Artura H. pseudonim Tusiek, ten zaczął uciekać. Policjanci ścigali go aż przez 10 kilometrów. W końcu na jednym ze skrzyżowań w Sulejówku auto złodzieja odbiło się od radiowozu i zatrzymało na słupie, a mężczyzna został zakuty w kajdanki. Złodziejom samochodów grozi nawet 10-letni pobyt za kratami.

Czytaj: Będą montować nowy most Grota-Roweckiego. Utrudnienia na Wisłostradzie

Polub se.pl na Facebooku