Robotnicy wciąż pracują na odcinku Długiej (między Miodową a Kilińskiego) i to niemal pewne, że będą musieli poprawiać swoje dzieło w kilku miejscach. Przy latarniach wciąż brakuje fragmentów płyt, niektóre płyty są popękane, a inne się ruszają. Dalej rozkopane są wjazdy w ul. Schillera i Kapucyńską, robotnicy zostawili też swój sprzęt i materiały budowlane na jednej z zatok i brakuje sporego fragmentu ścieżki dla osób niewidomych wzdłuż Miodowej.
Największe emocje wzbudza kostka, identyczna jak ta ułożona na Krakowskim Przedmieściu. Ostatni generalny remont Krakowskie Przedmieście przeszło w latach 2006-2008 za 86 milionów złotych i właśnie wtedy pojawiła się kostka. Kierowcy obawiają się, że będzie podobnie jak tam – regularne remonty co kilka lat bo kostka się rozjeżdża, zapada czy pęka. W latach 2006-2008 przeszło ono generalny remont za 86 milionów złotych, a później regularnie (prawie co roku) musiało być naprawiane. Teraz jego stan też pozostawia wiele do życzenia i niewykluczone, że to samo czeka Miodowa i plac.
Braliśmy pod uwagę to co się działo na Krakowskim Przedmieściu i dlatego zastosowaliśmy tu całkiem inną technologię. Podłoże pod kostką zostało wzmocnione specjalną żywicą, która jest trwalsza, a kostka ma lepszą przyczepność – uspokaja Karolina Gałecka, rzecznik prasowy ZDM.
Wszystkie prace zakończą się do końca września.