Rok 2020 był tragiczny na stołecznych drogach. W wypadkach zginęły aż 44 osoby. To o 9 więcej niż w poprzednim. Jak to możliwe skoro ruch był dużo mniejszy przez pandemię? Kierowcy po prostu jeżdżą za szybko. Wiele osób zapomina, że śmierć w wypadkach to nie jest tylko policyjna statystyka. To ludzkie tragedie, którym można było zapobiec, gdyby w porę włączyło się myślenie. Przypominamy trzy najtragiczniejsze wypadki, które miały miejsce w minionym roku na ulicach Warszawy. Mężczyzna sprasowany w osobówce przez ciężarówki na Trasie S8, pijana kobieta staranowała na światłach swoim audi volkswagena. Zabiła jedną osobę. Mężczyzna zmieciony w hondzie przez tira na Ursynowie. To kilka najpotworniejszych zdarzeń na ulicach warszawy w zeszłym roku. Ruch był znikomy, dlatego na pustych ulicach niektórzy dociskali gaz do deski. Efekty są opłakane.