Szczególnie dużo osób gromadzi się przy oczkach wodnych, a prawdziwe oblężenie przeżywają stoiska z lemoniadą. - Wczoraj sprzedałam ich 220. Ale mój szef jest lepszy, ostatnio udało mu się sprzedać dwa razy tyle – śmieje się Agata (22 l.), która handluje zimnym cytrynowym napojem przy fontannie w Ogrodzie Saskim.