Mieszkaniec wsi pod Grójcem musiał przecierać oczy ze zdumienia. W niedzielę rano natknął się na potężne i szkaradne zwierzę.
Natychmiast wezwał specjalistów od egzotycznych zwierząt.
Na miejscu zjawił się pan Christian z Fundacji Epicrates ratującej egzotyczne zwierzęta.
Pracownik fundacji schwytał bagiennego stwora.
Rozjuszony gad pokazywał swoje potężne szczęki.
Żółw jaszczurowaty pochodzi z Ameryki Północnej. To bardzo silne i niebezpieczne zwierzę.
Złapany osobnik nie miał łatwego życia. Coś lub ktoś rozłupało mu dawno temu skorupę.
Specjaliści ocenili jednak, że mimo dawnej kontuzji zwierzak jest w doskonałej kondycji. Teraz trafi w bezpieczne miejsce.