- Kopała jednego z nich po głowie! Co gorsza, wyżywała się na tym, przywiązanym do smyczy. Zawróciłem i nagrałem sytuację w której widać przerażenie tego psa i kolejną próbę skopania go. Broniła się, że go nie kopie tylko macha sobie nogą. Wariatka jak nic. Mam mocne podejrzenia, że to nawet nie były jej psy, bo do jednego z nich rzucała komendy po angielsku - opowiada Kacper Król.