Liczyła się każda minuta, by w porę uratować życie ciężarnej kobiety i jej nienarodzonego dziecka. Losem przyszłej matki zaniepokoiła się pracownica ośrodka adopcyjnego. To właśnie ona zawiadomiła odpowiednie służby o zaginięciu kobiety. Natychmiast rozpoczęły się poszukiwania. Kobieta miała lada dzień urodzić, a za oknem panował siarczysty mróz.