W samo południe w śeode, 16 listopada, doszło do wypadku na Woli.
Na placu budowy przy ul. Kasprzaka z wysokości spadł 35-letni robotnik.
Informację o wypadku potwierdziła w rozmowie z "Super Expressem" kom. Marta Sulowska z wolskiej policji.
Na miejscu jako pierwszy zjawił się patrol policji. Jeden z funkcjonariuszy posiadał specjalistyczny kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy medycznej.
To on jako pierwszy dostał się na trzecią kondygnację z torbą ze specjalistycznym sprzętem i zajął się poszkodowanym robotnikiem.
Funkcjonariusz przeprowadził wywiad z poszkodowanym oraz usztywnił jego odcinek szyjny i staw skokowy.
Przy pomocy strażaków udało się bezpiecznie sprowadzić rannego na dół.
Strażacy ułożyli poszkodowanego mężczyznę na noszach, które następnie przymocowali do kosza podnośnika.
Rannym 35-latkiem zajęli się ratownicy medyczni, którzy zabrali go do szpitala.
Jak podała nam kom. Marta Sulowska, w chwili wypadku robotnik był trzeźwy.
Policjanci będą wyjaśniali szczegółowe przyczyny i okoliczności wypadku a budowie.