Mariola straciła życie w potwornych okolicznościach.
Kobieta była radosną osobą. Duszą towarzystwa.
Uwielbiała imprezy i spotkania ze znajomymi.
W lipcu 60-latka zorganizowała imprezę przy ognisku na swoim przydomowym podwórku w Siedlcach.
Gdy po imprezie gasiła ognisko, zasłabła i upadła w palenisko.
Poparzoną kobietę znalazł sąsiad. 60-latka trafiła do szpitala.
Lekarze przez kilka dni walczyli o życie Marioli. Niestety, kobieta zmarła.