Paulina z miejscowości Wiązowna pod Otwockiem poleciała kilka tygodni temu do Egiptu, gdzie miała spędzić "cudowne wakacje". 7 kwietnia ruszyła w podróż powrotną do Polski, wsiadając do autokaru, którą ją innych turystów miał zawieźć na lotnisko w Hurghadzie. 20-latka nigdy tam nie dotarła, bo w Sufadży doszło do wypadku, w którym m.in. straciła rękę.