Marika i Damian zginęli w złotym volvo. Potworny wypadek w Róży Podgórnej

Koszmar rozegrał się w nocy z 27 na 28 maja w Róży Podgórnej w powiecie łukowskim na Lubelszczyźnie.

Złote volvo, który kierował 21-letni Jakub F. na skrzyżowaniu wypadło z drogi, uderzyło w ogrodzenie posesji i dachowało.

Po wypadku złote auto wyglądało jak zgnieciona puszka. 

Złotym autem oprócz 21-letniego kierowcy jechało jeszcze czworo pasażerów: Mateusz G. (21 l.), Bartosz M. (21 l.), Damian B. (21 l.) i Marika S. (18 l.)

Elementy ogrodzenia, w które wjechało rozpędzone auto, uderzyły w ścianę i dach pobliskiego domu.

Na pomoc uczestnikom wypadku ruszyli domownicy pobliskiej posesji.

W chwili wypadku 18-letnia Marika siedziała obok kierowcy. Zginęła na miejscu.

Tuż za nią, na miejscu pasażera siedział 21-letni Damian B. On również nie przeżył koszmarnego wypadku.

Jak się okazało, kierujący volvo Jakub F. (21 l.) był kompletnie pijany. Jak udało nam się ustalić, podczas jazdy również pił alkohol i nie reagował, jak przestraszona dziewczyna błagała, by jechał wolniej. W organizmie miał ponad dwa promile alkoholu.

Dwa dni po wypadku Sąd Rejonowy w Łukowie aresztował Jakuba F. na trzy miesiące. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości i spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym grozi mu do 12 lat więzienia.

Niestety, nawet jeśli sąd skarze pijanego kierowcę na 12 lat więzienia, nie przywróci to do życia Mariki i Damiana, którzy za bezmyślne zachowanie 21-latka zapłacili najwyższą cenę.